Jakiś czas temu uzbierałam takie pudełeczko pełne dzikich jeżyn z mojego tajemnego miejsca. (Pisałam o tym na Facebooku) To miejsce nie jest może takie znowu tajemne, bo czasem chodzą tam ludzie z psami, ale jakoś nikt nie kusi się na dziko rosnące jeżyny. Bo co, bo blisko ruchliwej ulicy? A skąd pewność, że owoce kupowane w cenie milion monet za opakowanie wyrosły w środku Białowieży? :P A jak obawa tkwi w tym, że wyprowadza się tam psy... to przecież pies raczej nie da rady obsikać owoców rosnących na wysokości głowy człowieka i wyżej. Zdecydowanie wolę owoce darmowe, dzikie i wiadomego pochodzenia od drogich, dziwnie wyrośniętych i nie wiadomo skąd.
Tu porównanie "moich" jeżyn do tych kupnych:
(To zdjęcia z mojego Instagrama)
Postanowiłam zużyć te jeżyny w najlepszy możliwy sposób. Mianowicie - zrobiłam z nich ciasto! Od dawna chodziła mi po głowie tarta, a że miałam pod ręką słodkie ziemniaki, padło na ten spód od Read The Label. Jeśli nie macie ochoty na pieczenie, to w internecie można znaleźć mnóstwo przepisów na spód bez pieczenia. Przeważnie polega to na blendowaniu daktyli z orzechami lub kokosem, więc jest bardzo słodkie. Dla osób wrażliwych na FODMAPs lub mocno ograniczających cukier jest to raczej nie do zaakceptowania (daktyle i duża ilość orzechów, przeważnie migdałów, odpada!) - wtedy polecam jednak włączyć piekarnik na te 20 minut (tak, tylko tyle musi piec się ten spód z batatów!) i być pewnym, że nie doświadczymy nieprzyjemnych efektów. Gwoli jasności - bataty mają średnią zawartość FODMAP, czyli nie można ich zjeść za dużo - pół średniej wielkości ziemniaka jest nadal bezpieczne, ale więcej już niestety nie. Mimo to ta tarta jest bezpieczna, bo na cały spód potrzeba 2 batatów, co oznacza, że na raz można bezpiecznie zjeść aż jedną czwartą całości. Nie tak tragicznie, co? ;)
Przepis: paleo tarta z jeżynami na spodzie z batatów [paleo, bez nabiału, bez cukru]
Składniki: spód (wzięty prosto od Read The Label):
- 2 bataty (ok. 600 gramów)
- 3 łyżki mąki kokosowej
- 1 jajko
- 4 łyżki oleju kokosowego (lub masła klarowanego)
- puszka gęstego mleka kokosowego (400g)
- 4 listki żelatyny, rozpuszczone w 1/3 szklanki ciepłej wody
- opcjonalnie: coś płynnego do posłodzenia, np. pasta daktylowa, miód, syrop z agawy, syrop klonowy
- świeże owoce na wierzch: oprócz jeżyn polecam przystroić tartę jeszcze np. wiśniami, brzoskwiniami, malinami, truskawkami
- Bataty upiec na miękko lub ugotować bez skórki. Gdy będą już miękkie, zblendować wszystkie składniki spodu na gładką masę.
- Spód piec w piekarniku w temp. 180 stopni przez ok. 20 minut, do zarumienienia.
- Zawartość puszki z mlekiem kokosowym dokładnie wymieszać, następnie dokładnie wymieszać z rozpuszczoną uprzednio żelatyną i opcjonalnym słodzikiem.
- Na wystudzony spód wylać krem kokosowy, przystroić owocami. Jeśli owoce za bardzo się zapadają, to wstawić najpierw samą tartę z kremem do lodówki na ok. 20 minut, a dopiero potem ułożyć owoce na wierzchu.
- Zostawić w lodówce na parę godzin do stężenia (najlepiej, niestety, na całą noc).
- Zjeść w ciągu 3 dni :)
To była moja pierwsza tarta w życiu, no zrobiłam ją w tortownicy, bo nie mam prawidłowej formy do tart. Ale, jak mówi moja babcia, w żołądku i tak się wszystko wymiesza!
Macie swoje ulubione przepisy na paleo tarty? Chętnie je poznam, szczególnie jeśli są mało skomplikowane! ;)
Mi w odnalezieniu drogi żywieniowej pomogła aplikacja www.kcalmar.com Polecam, jako inspirację!
OdpowiedzUsuńCudnie to wygląda, smakuje pewnie też nieźle ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :-) http://www.mecooks.com
Hej! :) chciałam podziękować za dzielenie się efektami swojej pracy :) jestem aktualnie w I fazie diety LOW FODMAP i baaaardzo mi pomagasz. Sama wiesz jak trudno znaleźć inspirację i ogarnąć dietę, co dopiero laikowi niespecjalnie umiejącemu gotować. Właśnie jestem w trakcie spisywania przepisów na posiłki :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia, wszystkiego dobrego
M.