Jaglanka w wersji tropikalnej, wegańska i bezglutenowa



Długo nie mogłam przekonać się do kaszy jaglanej. Babcia zrobiła mi kiedyś zupkę mleczną z kaszą jaglaną i zupełnie mi to nie posmakowało. Wydawało mi się, że to takie dziwne piaskowate kulki, które mają dziwny smak, jeśli w ogóle jakiś mają. Teraz wiem, że to dlatego, że kasza nie była prawidłowo przygotowana. Prawidłowo przygotowana może być świetną alternatywą dla owsianki, szczególnie dla bezglutenowców :)



O czym trzeba pamiętać przygotowując jaglankę?

1. Płukać, płukać i jeszcze raz płukać! Żeby wypłukać goryczkę i zanieczyszczenia z kaszy, trzeba ją przepłukać zimną, a następnie gorącą wodą. Najwygodniej robić to przesypując odmierzoną ilość kaszy na sitko i płukać pod bieżącą wodą z kranu.

2. Szczypta soli. Ale tylko szczypta!

3. Tłuszcz. Żeby jaglanka nie była taka "mokra, a jednak sucha", trzeba dodać odrobinę tłuszczu, np. 1 łyżkę masła lub oleju kokosowego na szklankę kaszy.

4. Nie gotować w torebkach. Ostatnio zauważyłam w sprzedaży kaszę jaglaną w torebkach, jak ryż, i uważam, że osoby, które się na to skuszą, będą rozczarowane efektem. W końcu to nie ryż - kasza wymaga trochę więcej troski i miłości, żeby miała odpowiedni smak. Najlepiej wysypać kaszę z torebek i przygotować w sposób tradycyjny.

5. Proporcje. Żeby kasza była bardzo gęsta, trzeba pamiętać o proporcjach: 1 szklanka wody (lub mleka) na pół szklanki kaszy. Odpowiednio należy dać więcej płynu, żeby była rzadsza.






PRZEPIS NA TROPIKALNĄ JAGLANKĘ 


SKŁADNIKI (porcja dla 1 osoby):
  • 1/3 szklanki kaszy jaglanej
  • 2/3 szklanki wody lub jakiegoś mleka, np. ryżowego
  • szczypta soli
  • 3-4 łyżki mleka kokosowego (szczególnie tego skondensowanego tłuszczu z puszki)
  • kawałki świeżego ananasa
  • 1 średni banan
  • opcjonalnie: 1 łyżka miodu
  • wiórki kokosowe do posypania

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
  1. Kaszę przepłukać na sitku pod bieżącą wodą.
  2. Do garnka z grubym dnem wsypać kaszę i wlać mleko lub wodę, dodać szczyptę soli, zamieszać. 
  3. Gotować na małym ogniu pod przykryciem przez około 7 minut, następnie dodać mleko kokosowe, wymieszać. 
  4. Zestawić z ognia i poczekać, aż jaglanka "dojdzie" pod przykryciem. Sprawdzać co jakiś czas czy już dobra, bo każdemu odpowiada inna miękkość :)
  5. Kiedy kasza będzie już odpowiednio miękka, można dodać miód (lub nie, bo będzie słodkie dzięki bananom i ananasowi), pokroić banany w plasterki i wymieszać z kaszą. Jeśli kasza jest za bardzo "ścisła", dolać trochę mleka i wymieszać, aż połączy się równomiernie z kaszą. Nie trzeba już gotować ani podgrzewać.
  6. Przełożyć do miseczki, udekorować kawałkami ananasa, posypać wiórkami kokosowymi. Smacznego :)

Lubię jaglankę bardziej niż owsiankę. Nie jest śluzowata, łatwiej się gotuje, ma więcej wartości odżywczych i daje większe pole do popisu.

Lubicie jaglankę? Czy jeszcze się nie przekonaliście? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz