Paleo tarta z jeżynami na spodzie z batatów [paleo, bez glutenu, bez mleka, bez cukru]



Jakiś czas temu uzbierałam takie pudełeczko pełne dzikich jeżyn z mojego tajemnego miejsca. (Pisałam o tym na Facebooku) To miejsce nie jest może takie znowu tajemne, bo czasem chodzą tam ludzie z psami, ale jakoś nikt nie kusi się na dziko rosnące jeżyny. Bo co, bo blisko ruchliwej ulicy? A skąd pewność, że owoce kupowane w cenie milion monet za opakowanie wyrosły w środku Białowieży? :P A jak obawa tkwi w tym, że wyprowadza się tam psy... to przecież pies raczej nie da rady obsikać owoców rosnących na wysokości głowy człowieka i wyżej. Zdecydowanie wolę owoce darmowe, dzikie i wiadomego pochodzenia od drogich, dziwnie wyrośniętych i nie wiadomo skąd.

Poręczna siemianka instant z bakaliami - zrób swoją własną mieszankę! [paleo, wegańskie, opcja low-FODMAP]

Dziś kolejna inspiracja. Jeśli szukacie konkretnego przepisu, to jak zwykle znajdziecie ją na końcu wpisu.





Czy na diecie paleo macie czasem dość kabanosów w roli przekąski? Ja miałam, poza tym same kabanosy są mało zrównoważonym posiłkiem - jem je przeważnie z jakimś warzywkiem (witaminy i błonnik!), więc jest to średnio poręczne. Zastanawiałam się czym to zastąpić. Przyszło mi na myśl, że mogę przecież jeść proste siemianki ze smacznymi dodatkami i że wcale nie trzeba ich gotować, bo przecież mielony len potrzebuje tylko gorącej wody, by napęczniał i zrobił się kleisty, a zarazem dobry dla brzuszka. Jednakże sam len to średnia opcja... delikatnie mówiąc. Siemianki, jakie widzimy zwykle na blogach paleo wymagają dodania jajka, mleka, masła orzechowego czy innych skomplikowanych dodatków, które dodałyby tej brei jakiegoś smaku. Oczywiście np. w pracy nie ma takiej opcji, więc pomyślałam, że zrobię sobie poręczną mieszankę zawierającą nie tylko siemię lniane, ale i inne dodatki... bo gdybym miała jeść co drugi wyłącznie len z samą wodą, chyba bym się popłakała :D Dodałam więc inne ziarna zgodne z dietą paleo, kokos oraz rodzynki. Na miejscu czasem dodaję kakao.