Najprostsze paleo pancakes - bez glutenu, bez mleka, 4-składnikowe



Kupiłam ostatnio wielki litrowy słoik (a raczej wiaderko!) masła z orzechów nerkowych z nadzieją, że w końcu zaszaleję z paleo przepisami... Miałam rację! Poniższy przepis jest strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o paleo naleśniki (w stylu amerykańskim, czyli pancakes) i smakuje wybornie z masłem z nerkowców.
Jeśli lubicie tradycyjne masło orzechowe z orzeszków ziemnych (które są jednak niezalecane w paleo), również można go użyć, ale ma wtedy charakterystyczny posmak, za którym osobiście nie przepadam. Lubię masło z orzeszków ziemnych, ale nie lubię robionych z niego naleśników.
Możecie tu użyć tak naprawdę każdego masła orzechowego. Osobiście polecam właśnie to z nerkowców, bo jest tańsze niż z migdałów i nie wpływa negatywnie na smak naleśników. Ja swoje wiaderko kupiłam - co prawda w jakiejś promocji - za ok. 55 zł za 1 litr, a więc opłaca się, pod warunkiem, że nie będziemy wyjadać go łyżkami.

 Jeśli chodzi o wykonanie, to trzeba uważać, żeby się nie przypaliły. Placuszki z maseł orzechowych mają tendencję do bardzo szybkiego przypalania się (co trochę widać na załączonych zdjęciach :D). Dlatego po przewróceniu je na drugą stronę należy ciągle przy nich stać i sprawdzać, czy się przypadkiem nie przypalają, ale dobra wiadomość jest taka, że po przewróceniu na drugą stronę bardzo szybko można je zdjąć z patelni.

Wiecie, co najbardziej (oprócz smaku i prostoty wykonania!) lubię w tych pancakes? To, że bardzo łatwo przewracają się na drugą stronę! Miałam wiele problemów z przewracaniem rozmaitych bezglutenowych placuszków na drugą stronę - czasem okazywało się to nawet niemożliwe i z naleśnika robiła się naleśnica! :D Natomiast z tymi naleśnikami w ogóle nie ma tego problemu. Nie wymagają z tego powodu dodawania mąki ziemniaczanej lub tapioki, dzięki czemu dodatkowo ograniczamy ilość skrobi w diecie. Dlatego właśnie jestem nimi zachwycona i praktycznie nie jadam już innych pancakes. Czasem miksuję je z odrobiną szpinaku dla koloru i dodatkowych właściwości odżywczych, ale w odpowiedniej ilości (np. pół szklanki świeżych liści) w ogóle nie ma to wpływu na smak.

Z czym podawać? Można z niczym, bo dojrzałe banany są bardzo słodkie. Jeśli jednak szukacie inspiracji, to mogę polecić... dosłownie wszystko :D Jadłam je już polane miodem, syropem klonowym, z dżemem, ze świeżym ananasem (który również podgrzałam), z sałatką owocową, a teraz myślę sobie, że genialne byłyby z prażonymi jabłkami z cynamonem... A więc pasują prawie do wszystkiego, pole do popisu jest ogromne :)




Przepis: najprostsze naleśniki amerykańskie - paleo, bezglutenowe, bezmleczne

Składniki (na 1 lub 2 osoby):

  • 1 bardzo dojrzały banan
  • 1/4 szklanki masła orzechowego z nerkowców (lub z innych orzechów)
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej lub 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • olej kokosowy lub masło klarowane do smażenia

 Sposób przygotowania:

  1. Wszystkie składniki zblendować ze sobą LUB jeśli nie macie blendera, dokładnie rozgnieść widelcem banana i roztrzepać jajko, następnie wymieszać ze sobą wszystkie składniki.
  2. Usmażyć na patelni z niewielką ilością tłuszczu, regularnie dokładając tłuszczu jeśli zrobi się go za mało.

Nie trzeba odsączać z oleju na ręczniku papierowym, bo olej kokosowy i masło klarowane to bardzo zdrowe tłuszcze i należy je jeść :)


Macie swoje ulubione pancakes? :)



(Przepis na podstawie http://www.fengshuidana.com/2014/08/27/cashew-butter-banana-paleo-pancakes/)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz